Sleeping Beauty | MP_Fotografia od kuchni

Sleeping Beauty


Generalnie ten wpis miał swój początek jakieś półtora roku temu, kiedy zacząłem się bawić programem SleepBot na telefonie z Androidem. Programem zainteresowałem się dlatego, że już jakiś czas temu zaciekawił mnie temat ludzkiego snu... w sumie przesypiamy koło jednej czwartej naszego życia... więc niejedna osoba się nad tym zapewne zastanawia. Spowodowało to rozpoczęcie swego rodzaju projekciku, który miał sprawdzić jak ja w zasadzie śpię.
Coś tam człowiek w związku z tym poczytał, usłyszał i zaczął kopać... a wiadomo internet jest workiem bez dna... wrzucę ciekawsze z linków na jakie natrafiłem... z góry mówię, że samemu nie udało mi się strawić jeszcze wszystkiego co znalazłem ;)
No to Voila! ... w sumie, to po co śpimy? źródło tego linka nie jest może zbyt naukowe, ale są i setki mądrzejszych informacji, choćby takie jak ta. Generalnie podobno szybciej umrzemy z braku snu niż z braku jedzenia! brrr przerażające :) Wynalazłem, że długość snu około 7 godzin to najmniejszy wskaźnik śmiertelności wśród badanych, więcej niż 8,5 godzin i mniej niż 3,5 (4,5 dla kobiet, ale spoko, kobiety mają 40% większe szanse na bezsenność niż mężczyźni) snu zwiększa śmiertelność o 15%
Jeżeli nie możemy zasnąć to cierpimy na Insomnię. Słyszałem o kilku ciekawych przypadkach  badania skutków braku snu (czyli deprywacji snu) jeden z bardziej znanych, to historia radiowego DJ'a Petera Tripp'a który postanowił sprawdzić jak długo można nie spać. Zrobił to w specyficzny sposób - poprzez prowadzenie na żywo programu radiowego przez 201 godzin, dodajmy, że kierował się szlachetnymi pobudkami - zrobił to w celach charytatywnych. Podczas swojej audycji wsparcie techniczne szprycowało go narkotykami i prowadziło ciągłe badania jego organizmu, dzięki którym udało mu się nie zasnąć i oficjalnie strwierdzano, że ciągle żyje. Niestety Peter nigdy już nie był taki sam po zakończeniu eksperymentu, a życie nieźle dało mu w kość. Co prawda wygląda na to, że było to raczej spowodowane narkotykami niż brakiem snu... choć pewności nie mamy



Peter oczywiście znalazł wielu naśladowców, chyba najdłuższy okres bez snu dotychczas przypada Tony Wrightowi, który w 2007 pobił rekord z księgi Guinessa (Toimi Soini w Hamina, Finlandia, luty  5-15, 1964). Tony nie spał przeszło 11 dni! (264+ godzin) o czym (między innymi) możemy usłyszeć w bardzo ciekawym wywiadzie z nim. Co prawda żył podobno człowiek, który... nie spał NIGDY! Nazywał się Al Herpin i zmarł w wieku 94 lat w 1947 roku. Oczywiście fakt, że nigdy nie spał nie został nigdy naprawdę udowodniony.


Mimo groźnych skutków od dawna jesteśmy w stanie oszukiwać sen... podkradać te godzinki i używać je w zupełnie innym celu niż spanie (choćby przygotowując się do przejęcia kontroli nad światem) Korzystają z tego głównie wojskowi, ale wiedza ta jest dostępna dla wszystkich. (w pewnym oczywiście zakresie) Jedną z metod na oszukanie naszego organizmu są ... drzemki. Taaak wykorzystując odpowiedni wzór drzemania i czuwania jesteśmy w stanie spać jedynie... DWIE godziny w ciągu doby i być w pełni wypoczętym i zregenerowanym. Wymaga to wielkiego rygoru i ... zerwania z rytmem życia reszty ludzkości :) ale jest (podobno) możliwe. Są też mniej ekstremalne wersje drzemania - wszystko na tej stronie. Metoda ta nazywa się snem polifazowym

Wracając do samego snu, to składa się on z 5 cykli powtarzających się naprzemiennie w takiej oto sekwencji: 
Polecam przejrzeć źródło, gdzie znajdziecie wiele ciekawych informacji o śnie. W trakcie spania oczywiście śnimy. Istnieje gałąź nauki mówiąca o snach (Onerirologia). Czym w zasadzie jest sen... tego w zasadzie ciągle nie wiemy, jedno jest pewne śnimy w trakcie fazy snu zwanej REM (Rapid Eye Movement)
O jeszcze ciekawostka - podczas zasypiania czasem zdarza nam się "wpaść w dołek" Jest to spowodowane MIokloniem czyli zrywaniem mięśniowym i nie jest to nic złego :) Przydarza nam się też czasem paraliż senny (inaczej porażenie przysenne) - mimo przerażającego efektu w postaci całkowitego paraliżu w połączeniu z pełną świadomością - jest to też normalne i niegroźne i kończy się po kilku minutach przebudzeniem... więc bez paniki... zaraz minie!



Na temat snów możemy gadać godzinami. Odnaleźć informacje o czym śnimy (podobno w czasie snu mogę pojawić się tylko te osoby, które znamy) co poszczególne sny oznaczają i co je powoduje. Bardziej mnie jednak zawsze ciekawiło to, że jak się okazuje snami można w świadomy sposób manipulować, co nazywamy Świadomym Śnieniem albo bardziej poetycko Oneironautyką. Cała techniczna strona świadomego śnienia może być podsumowana w taki oto prosty sposób

Są też źródła opisujące ten fenomen w bardziej naukowy sposób i w sieci znaleźć możemy całe tony materiałów na ten temat. Do mnie osobiście dość mocno przemówił film Incepcja, który jest dość luźną wariacją na temat świadomego śnienia, ale ma w sobie dużą ilość elementów o których poczytamy w internecie - w szczególności coś co nazywane jest reality check - w filmie wykorzystana jest metoda  gadżetu z normalnego świata, który podczas snu zachowuje się w inny sposób, niż jesteśmy do tego przyzwyczajeni na co dzień. Czy nigdy się nie zastanawialiście... czy przypadkiem nie śpicie? Teraz... :) od dziś może będziecie... hmmm coś jak Matrix :)

Wracając jednak do mojego małego eksperymentu i statystycznego opisu tego JAK ja śpię:

Podczas eksperymentu zmierzyłem czas snu z 366 dni
Przespałem w tym czasie 2607 godzin co stanowiło 29,7% badanego okresu.
Średnio na dobę przesypiałem 7,12 godziny. Zazwyczaj zasypiając koło 23.
W ciągu tygodnia budziłem się między 6 a siódmą, w weekendy o siódmej

Tak wyglądała w czasie roku różnica w długości mojego snu z podziałem na weekendy i dni robocze
Bez podziału wygląda to tak


W takich godzinach zwykle idę spać
A w takich godzinach się budzę



Jeżeli nie będziemy zwracać uwagi na to, czy noc jest w trakcie weekendu czy w tygodniu wykres ten wygląda tak





I tak


Długość snu w zależności od dnia tygodnia zmienia się w następujący sposób

A ilość przespanych godzin w miesiącu wygląda następująco


Jak pewnie sami zauważyliście długość snu z wiekiem i w zależności od wielu okoliczności zmienia się. Opis tych zmian znalazłem na tej zabawnej rycinie



To tyle w moim małym eksperymencie. Po jakimś czasie odechciało mi się włączać co wieczór mój program (wyłączenie następowało w momencie uruchomienia się budzika)


Tymczasem idę spać i wszystkim życzę kolorowych i regenerujących snów w 2013 i następnych latach.

Na koniec wrzuciłem dwie z wielu odnalezionych infografik dotyczących snu:

Posted by Picasa

Udostępnij korzystając z:

Wasze Wypowiedzi

1 komentarze :

kawosz pisze...

w zasadzie to bez kawy ciężko jest nie spać bynajmniej ja nie umiem tzn niby mogę nie spać ale raczej bez pobudzenia drugiego dnia nie będę zdolny do żadnej kreatywnej pracy